„Dzień Dziecka z Powstaniem Styczniowym” w Szkole Podstawowej im. Mikołaja Kopernika w Serocku
Lecz nie przestajmy czcić świętości swoje
I przechowywać ideałów czystość;
Do nas należy dać im moc i zbroję,
By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość .
Adam Asnyk „Miejcie nadzieję”
Piąta strofa utworu Adama Asnyka była dla nas inspiracją do organizacji wyjątkowego Dnia Dziecka w Szkole Podstawowej im. Mikołaja Kopernika w Serocku. W tym roku obchodzimy 150. rocznicę wybuchu powstania styczniowego. Czy można było przejść obojętnie wobec tak niezwykle ważnego wydarzenia w dziejach naszego narodu, które niewątpliwie zasługuje na podziw i uznanie wszystkich pokoleń? Zatem postanowiliśmy przybliżyć naszej społeczności szkolnej atmosferę tamtych dni. W przywołaniu ducha historii pomogło nam Stowarzyszenie Historyczno – Edukacyjne im. 7 Pułku Lansjerów Nadwiślańskich.
Organizatorzy spotkania zaproponowali przeprowadzenie gry historycznej pod nazwą „Powstanie Styczniowe”, która składała się z sześciu etapów. Na każdym z nich uczniowie poznawali wybrane elementy z zakresu historii powstania styczniowego. Poszczególne klasy odpowiadały na trudne pytania i zdobywały zasłużone punkty. Nasi uczniowie uzyskali też uprawnienia kawalerzysty, artylerzysty i strzelca.
Najpierw odbyło się szkolenie rekruta. Historycy opowiadali, kto mógł zostać powstańcem i jakie musiał spełniać kryteria, zapoznali ze znakami rozpoznawczymi, które były stosowane w powstaniu styczniowym. W kuźni polowej uczniowie przeszli szkolenie na kosyniera. Kolejnym etapem zabawy były ćwiczenia w strzelnicy. Wiele radości sprawiło uczniom oddanie strzału do celu z wiatrówki.
Kim był kawalerzysta, jaką bronią się posługiwał i co to był koń bojowy? Na te pytania dzieci otrzymały odpowiedź w punkcie zwanym – „Szkolenie kawalerzysty”. Wszystkim bardzo podobał się potężny, gniady koń o wdzięcznym imieniu „Czesław”.
Niezwykle imponujące było szkolenie artylerzysty. Huk dział armatnich i zapach prochu roznosiły się po całym mieście. Tu uczestnicy gry zobaczyli, jak szkolono obsługę dział i dlaczego artyleria nazywana była królową pola bitwy. Ale czym jest żołnierz bez odniesionych ran i blizn, które są namacalnym dowodem jego odwagi i męstwa? Zatem należało udać się do lazaretu, czyli polowego szpitala. Tu każdy dowiedział się, na czym polegała opieka medyczna nad rannymi w okresie powstania. Ostatnim etapem gry były ćwiczenia z udzielania pierwszej pomocy.
Po tych historycznych zmaganiach niejeden uczeń dowiedział się, czy w powstańczym kepi jest mu do twarzy, jak działa pistolet kapiszonowy i jak wygląda karabela. Dzień pełen wrażeń zakończył słodki poczęstunek i rozgrywki sportowe.
Mało kto wie, że w okresie powstania styczniowego: „Między Popowem a Serockiem żwawą stoczono utarczkę, w której tłumnie wzięli udział włościanie. Na wiadomość o posiłkach idących w pomoc Moskalom, powstańcy cofnęli się”. Powyższą ciekawostkę przekazałam swoim uczniom.
Wszyscy zaproszeni historycy zgodnie podkreślali, że uczestnikom powstania styczniowego nie brakowało odwagi. Choć powstanie upadło, ich czyn był inspiracją do działań niepodległościowych dla innych pokoleń. W tym momencie przypomniał mi się fragment listu syna pewnego ziemianina - uczestnika powstania listopadowego, który z pola walki tak oto pisał do ojca: „Człowiek doświadczywszy tego wszystkiego będzie umiał się zachować i będzie kontent sam z siebie”.
Mamy nadzieję, że charakter tegorocznego Dnia Dziecka w naszej szkole pobudził wyobraźnię młodych obywateli, dostarczył garść cennych wiadomości historycznych, a co najważniejsze, wpłynął na kształtowanie właściwej postawy patriotycznej.
Nasze spotkanie z historią było udane, ale niezwykle kosztowne. Dzięki hojnym fundatorom społeczność uczniowska z SP w Serocku miała nietuzinkowy Dzień Dziecka. Wszystkim dziękujemy za okazaną życzliwość i ogromne serce.
Oto nasi sponsorzy:
- Hotel „NARVIL Conference & Spa”
- Hotel „Pan Tadeusz”
- Przedsiębiorstwo Handlowo – Usługowe „Nicola”
- Myjnia Ręczna „Olivier”
- Instalatorstwo Elektryczne Zbigniew Mańko
- Usługi Geodezyjne Teresa Dąbrowska
- „Zajazd pod Złotym Okoniem” Państwo Ewa i Marek Grabowscy
- Pan Bogusław Nalewajek „Delikatesy” Stasi Las
- Zakład Usług Komunalnych Krzysztof Goźliński
- Firma Handlowo – Usługowa Kozłowscy Sp. j.
- Państwo Monika i Waldemar Raszyńscy
- Państwo Elżbieta i Marek Portasiewicz
Ewa Żmijewska